To naukowcy odkryli sztuczną inteligencję, ale okazuje się, że wkrótce ona sama może być „naukowcem” i dokonywać wielkich odkryć. Z pewnością wielu osobom wydaje się to aktualnie nie do pomyślenia, jednak powoli staje się faktem. Warto zapoznać się z tym, co w tej kwestii wymyśliło IBM.
Na konferencji EmTech Digital, która odbyła się w 2017 roku w San Francisco wiceprezes do spraw nauki i rozwiązań IBM, Dario Gil oznajmił, iż sztuczna inteligencja będzie w stanie odkrywać nowe materiały. W jaki sposób ma się to odbywać? Otóż komputer ma wyłapywać i łączyć ze sobą najważniejsze informacje z różnych prac naukowych. Naukowcom jest bardzo ciężko to zrobić, bowiem takich publikacji jest już naprawdę dużo i stale pojawiają się kolejne.
Takim komputerem ma być Watson. Za jego główny cel uważa się szukanie nowych polimerów. Aby było to możliwe, Watson będzie zasilany licznymi danymi, nieuporządkowanymi, pochodzącymi np. z różnych tabel, projektów patentowych, prac, raportów itd. Zanim otrzyma je Watson, będą one analizowane przez laptopy. Co ciekawe, program Text Analytics jest w stanie w ciągu niecałej minuty opracować informacje zawarte w danej pracy. Dzięki temu opracowanie kilkudziesięciu tysięcy takich dokumentów zajmie zaledwie tydzień. Nie ma szans aby człowiek poradził sobie z tym w tak krótkim czasie. Szacuje się, że potrzebne byłyby mu na to całe lata.
Co później? Wykorzystując te przetworzone dane, Watson za pomocą swoich algorytmów ma powiązać wszystkie informacje i zaproponować nawet sto pomysłów na zupełnie nowe polimery. Całkiem realne będzie wprowadzenie tych polimerów do produkcji, nawet na skalę światową.
Warto jednak wiedzieć, że komputery takie jak Watson są już znane od jakiegoś czasu, nie jest to zatem całkowita nowość. Przykładem może być sytuacja, która wydarzyła się w 2011 roku w amerykańskim teleturnieju Jeopardy! W Polsce turniej ten jest znany jako Va banque. Co się wtedy stało? Otóż komputer został zasilony Wikipedią i różnymi innymi naukowymi źródłami i udało mu się wygrać z Kennem Jenningsem oraz Bradem Rutterem, czyli najlepszymi graczami w całej historii tego turnieju. Wówczas była to wielka sensacja.
Czym tak naprawdę jest Watson?
Otóż to komputer typu Question Answer, czyli taki, który potrafi zrozumieć zadawane mu pytania i znaleźć odpowiedzi na nie. W tym celu przeszukuje on dostępne mu informacje. Wiele osób nie uważa go jeszcze za typową sztuczną inteligencję, ale niezaprzeczalnie ma on przynajmniej jej cechy. Warto jednak wiedzieć, że Watson wcale nie jestem komputerem o najlepszej mocy obliczeniowej na świecie. Podobno nie ma szans na znalezienie się nawet w zestawieniu 500 najlepszych. Pomimo tego jednak jest w stanie przetwarzać nawet pięćset gigabajtów informacji w ciągu sekundy. Dla zobrazowania, odpowiada to przeczytaniu około miliona książek przez jedną sekundę. Niewyobrażalne, prawda? Z kolei podczas turnieju komputer miał dostęp do mniej więcej czterech terabajtów informacji, czyli dwustu milionów stron, co wcale nie jest taką dużą liczbą jak mogłoby się wydawać. O czym zatem to świadczy? Przede wszystkim daje nam sygnał, że komputery mają jeszcze większe możliwości i z czasem zapewne będziemy w stanie to wykorzystać.
Z czego składa się Watson?
Przede wszystkim jest to 90 serwerów, które są połączone w klaster. Każdy posiada ośmiordzeniowy procesor 2, 5 GHz. Jest on w stanie przetwarzać nawet cztery wątki w ciągu dnia. Wielkość tego komputera jest jednak ogromna, bowiem to przynajmniej kilka szaf. Ciekawostką jest to, że Watson ma już sporo osiągnięć. Przede wszystkim pomógł on dobrać odpowiednią terapię antynowotworową. Planuje się także uczynienie tego superkomputera asystentem sztucznej inteligencji, która będzie sterować BMW i8. Oprócz tego może on pomóc znaleźć lek na raka, a także rozliczać podatki. Warto zatem obserwować poczynania Watsona, bowiem mogą one zaskoczyć.